Hiszpania: Walencja

Hiszpania: Walencja

Gdy znuży nas nieprzyjazna aura za oknem – dobrym pomysłem może być udanie się do Walencji, gdzie nawet w grudniu średnia temperatura w dzień to prawie 17 stopni, a średnia roczna to 23 stopnie. Skoro zatem pomysł wydaje się być dobry – przejdźmy do jego praktycznej realizacji.

Transport do Walencji

Ze względu na odległość – zdecydowanie polecamy samolot. Bezpośredni lot z Polski na lotnisko w Walencji zajmie nam około 5 godzin. Oszczędni mogą skorzystać z oferty tanich linii – do Walencji swoje loty z Polski oferuje między innymi Ryanair. Osoby chcące zwiedzić po drodze kilka innych ciekawych lokalizacji, mogą wybrać samochód – liczmy się jednak z tym, że podróż zajmie nam nawet 24 godziny, ze względu na sporą odległość – z Warszawy do Walencji jest prawie 2700 km. Niezbędne będzie więc zaplanowanie noclegu, w zamian jednak możemy po drodze odwiedzić nie tylko Niemcy i Francję, ale też choćby Andorę czy Szwajcarię.

Osoby preferujące transport autokarowy raczej będą skazane na trasę z przesiadką – linie Eurolines oferują podróż przez Pragę lub Nürnberg, jednak łączny czas podróży wyniesie wtedy prawie dwie doby, co trudno uznać za komfortowe rozwiązanie. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku chęci skorzystania z pociągu – możemy więc te formy transportu polecić tylko tym, dla których naprawdę ważniejsza jest droga niż jej cel.

Jeśli udało się nam już dostać do Walencji, to musimy wybrać rozsądną opcję poruszania się po mieście. Specjalnie na potrzeby turystów stworzona została tzw. Valencia Tourist Card. Kosztuje ona od 13 do 23 EUR, w zależności od okresu, na jaki chcemy ją wykupić (24-72 godzin). W ramach karty możemy nie tylko korzystać z nieograniczonych przejazdów autobusami i metrem we wszystkich strefach (łącznie z dojazdem z/na lotnisko), ale daje nam ona też zniżki w sklepach, restauracjach i muzeach. Oczywiście dostępne są też taksówki – jednak będzie to znacznie droższe rozwiązanie.

Nocleg w Walencji

Jest szansa, że każdy znajdzie coś na swoją kieszeń. Południowe kraje – takie jak właśnie Hiszpania są bardzo popularne wśród podróżników z mniejszym, na przykład studenckim budżetem. Popyt na noclegi w rozsądnej cenie jest zaspokojony przez liczną ofertę hosteli, często bardzo komfortowych, a przy tym kosztujących raptem kilkadziesiąt złotych za dobę. Miłośnicy luksusu również nie powinni narzekać na poziom cen, gdyż nawet nocleg w czterogwiazdkowym i ogólnie polecanym Eurostars Rey Don Jaime, położonym raptem kilometr od centrum miasta na ogół możemy zabukować za niewiele więcej niż 200 zł za dobę. Ponadto w grę wchodzi również skorzystanie z coutchserfingu, gdzie będziecie mogli znaleźć nocleg za przysłowiową złotówkę bądź nawet za darmo. Zwolennikom większych przestrzeni polecamy również arbnb. W cenie dobry hotelowej lub nawet troszkę mniejszej, macie szanse wynająć całe mieszkanie, ktore pozwoli poczuć się Wam jak w domu.

Atrakcje w Walencji

Walencja to miasto w którym z pewnością nie będziemy się nudzić. Ilość zabytków, muzeów, galerii czy klubów sprawia, że jest to niezwykle atrakcyjne miejsce dla turystów. Jeśli mielibyśmy opisać wszystkie atrakcje, pewnie powstałby tak długi wpis, jakie rzadko można spotkać w internecie. Skupimy się zatem na tych miejscach, które nam wydały się najciekawsze.

Ciudad de las Artes y las Ciencias czyli Miasto Nauki i Sztuki to chyba jedna z najlepiej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych. Położone przy jednej z głównych arterii prowadzących do centrum miasta stanowi stały i obowiązkowy punkt na mapie turystów odwiedzających Walencję. Ten nowoczesny kompleks, zaprojektowany przez Santiago Calatrava wzbudza nasze zainteresowanie już samą architekturą i założeniem urbanistycznym, jest to bowiem miejsce jedyne w swoim rodzaju. Na terenie kompleksu znajduje się Muzeum, w którym zobaczymy wiele ekspozycji z dziedziny nauki i biologii (taka hiszpańska wersja naszego Centrum Nauki Kopernik). Oprócz Muzeum możemy zwiedzić również  planetarium, oraz oceanarium – jedno z największych w na świecie. Całe oceanarium mieści 7 mln litrów wody. Ceny jednak mogą odstraszyć wiele osób, ponieważ do każdej z atrakcji musimy kupić oddzielny bilet, który wynosi około 110 zł od osoby. Tak czy inaczej miejsce warto odwiedzić, aby zobaczyć je przynajmniej z zewnątrz! Czytając opinie na różnych forach mamy pewność, że zachwyciło nie tylko nas 🙂

Lonja de la Seda – Giełda jedwabiu to zabytek wpisany na listę UNESCO wewnątrz którego znajduje się słynna sala kolumnowa. Dawniej miejsce handlu – głównie jedwabiem, skąd wzięła się jego nazwa. Dzisiaj budynek pełni funkcję turystyczną, stanowiąc pomnik bogactwa XV-wiecznej burżuazji. Na przeciwko giełdy znajduje się Central Market, czyli jednego z najstraszych bazarów, który nawet wśród mieszkańców wzbudza wiele emocji. Budynek już z daleka robi piorunujące wrażenie. Wszystko za sprawą przepieknej, niebiesko-żółtej fasady, która pokryta jest tysiącem małych płytek. W środku, gdzie niestety musicie nastawiać się na dużą ilość turystów oraz lokalnej ludność, znajdziecie szereg fantastycznych stoisk z owocami morza, warzywami, cytrusami, czy mięsem. A żeby tego było mało, to stanowiska zachwycają niesamowitym ułożeniem produktów, który robi naprawdę duże wrażenie. Dodatkowo jest to obowiązkowy punkt, dla tych, którzy są chetni zapoznać się z lokalną kuchnią oraz ze sposobem żywienia miszkańców Walencji. Mimo wysokich cen, to koniecznie skuście się na oliwki i pomidory, które bez dwóch zdań są najlepsze jakie kiedykolwiek w życiu jedliśmy!

W okolicy zwiedzimy piękne uliczki, z zabytkowymi kamienicami. Zwiedzajmy je pieszo – autobusem czy wypożyczonym samochodem najzwyczajniej w świecie nie wjedziemy na najpiękniejsze z nich. Idąc od marketu na północny wschód, kierujmy się do Casco Antiguo – wąskie uliczki, wysokie kamienice, dużo lokali i wyjątkową Katedrę Miguelete, a w szczególności jej najwyższą wieże, na którą można dostać się pokonując ponad 200 stopni. Gdy już dotrzemy na sam szczyt, wystarczy jedynie 2 euro, aby nacieszyć się najpiękniejszym widokiem Walencji. Szczerze mówiąc jest to chyba jedyne miejsce w tym hiszpańskim mieście, gdzie widok na panoramę miasta zapiera dech w piersiach. Mała rada ode nas – wejście aparat lub telefony! Był to jedyny moment wyprawy, gdy zostawiliśmy sprzęt w hotelu i po pamiątce zostały nici. Ale to co zobaczyliśmy jest nasze 🙂

Kolejną atrakcją w pobliżu, wartą zobaczenia jest Plaza Redonda (dosłownie okrągły plac). Architektonicznie bardzo ciekawe miejsce, jednak potencjał turystyczny nie został wykorzystany. Znajdują tu się głównie butiki, sklepy z pamiątkami i kilka barów. Zdecydowanie warto udać się tu wieczorem, kiedy będzie bardziej klimatycznie, mniej tłumnie. A w dzień – dobry punkt na odpoczynek przy drinku i przekąsce, między zwiedzaniem kolejnych atrakcji.

 

Jedzenie w Walencji

Jak nietrudno się domyślić – największy wybór będą mieli miłośnicy tradycyjnych tapas – oferują je liczne knajpki widoczne praktycznie z każdego miejsca. Bez problemu znajdziemy zarówno małe, rodzinne restauracje jak i sieciówki oferujące pinchos i tapas. W porze obiadowej ogródki restauracyjne szybko wypełniają się ludźmi – starajmy się więc szybko znaleźć miejsce dla siebie. Koniecznie spróbujmy owoców morza – możemy liczyć na bardzo świeże i pyszne dania.

Nie da się ukryć, że Walencja nie jest bardzo droga – trudno oczekiwać tam takich cen, jakie obserwujemy w Polsce – znalezienie dobrego chleba poniżej 10 PLN za bochenek może być trudne, szczęśliwie cena odpowiada jakości. A skoro koszty transportu i noclegów są rozsądne, to tym bardziej warto zainwestować w dobre jedzenie, tak charakterystyczne dla tamtego rejonu. Jeśli dobrze się rozejrzymy, to bez problemu znajdziemy choćby zestaw świeżych owoców morza wraz z piwem za niewiele więcej niż 10 EURO za osobę – to często mniej niż w Polsce zapłacilibyśmy za danie z mrożonek. Koszt paliwa jest podobny jak w Polsce, a ceny podstawowych usług niewiele wyższe – nie obawiajmy się więc, że zbyt szybko opróżnimy nasz portfel.

 

Wakacje w Hiszpanii